Hello HOME Beata Sapota chwali się, że ma pozwolenie na budowę trzech bloków na swojej działce...a jaka jest prawda?

Przyjrzyjmy się faktom:

1) Cena, którą zapłacili za nieruchomość była tak wysoka, że pod znakiem zapytania staje rentowność całego projektu. Kim są i czemu próbują swoich sił w deweloperce ludzie stojący za Hello Zagórze?

2) Grupa Hello Invest Sosnowiec ma pozwolenie na budowę JEDNEGO bloku, a nie trzech. Co jeszcze bardziej obniża rentowność całego projektu. Dodatkowo chcą zbudować budynek o jedno piętro wyższy niż sąsiadujący blok od strony ulicy Bora Komorowskiego, a jak powszechnie wiadomo, budownictwo należy obniżać kaskadowo, czyli maksymalnie mogą zbudować budynek o takiej wysokości jak sąsiad lub niższy...

3) Grupa Hello Invest celowo wydzieliła kawałek swojej działki od strony dewelopera Adatex, w taki sposób, aby ten nie był "sąsiadem" przez co uniemożliwili im składanie oficjalnych sprzeciwów do warunków zabudowy jak i całego projektu. Sprytnie czy podejrzanie ?

4) Mieszkańcy z sąsiadujących bloków na pewno nie zgodzą się na postawienie im przed oknami bloku wyższego niż ich własny...

5) Droga przy ulicy Zaruskiego ma być poszerzana, przez co granicę zabudowy jeszcze bardziej się zwęża... Chcesz mieszkać w bloku z balkonem wychodzącym na ruchliwą ulicę:)?

6) Deweloper Hello Home próbuje ratować się "wciskając" na swoim planie zabudowy dwa wąskie bloki dodatkowe, na które nie ma ani pozwolenia, ani nie mają one sensu z punktu widzenia rentowności , co oznacza, że przy takich kosztach działki oraz budowy, deweloper ten miałby NIC nie zarobić na swoim projekcie? Buduje charytatywnie?